UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Przychodzi blondynka do lekarza: - Panie doktorze! Ja mam dwa kręgosłupy!!! - - Naprawdę! - Ależ proszę pani! To jest niemożliwe! - A jednak! - W takim razie proszę iść na prześwietlenie i wrócić do mnie z wynikiem. Po pewnym czasie blondynka wraca z rentgena. Lekarz bierze od niej zdjęcie, patrzy i mówi: - Następnym razem, kiedy będzie pani wkładała nowy tampon to wcześniej proszę wyjąć stary!!!
Właściciel sex-shopu musiał wyjść na chwilę i zostawił za ladą młodego sprzedawcę. Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta: - Ile kosztuje ten biały gumowy fiutek Sprzedawca mówi: - 358364; za białego, 358364; za czarnego. - Hm, poproszę czarnego, jeszcze nigdy nie miałam czarnego - mówi dziewczyna, płaci i wychodzi. Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta: - Ile kosztuje ten czarny fiutek - 358364; za czarnego i 358364; za białego - mówi sprzedawca. - Hm, poproszę o białego, jeszcze nigdy nie miałam białego - mówi Murzynka, płaci i wychodzi. Po chwili wchodzi blondynka i pyta: - Po ile są u pana gumowe fiutki - 358364; za czarnego lub białego, proszę pani - mówi sprzedawca. - Hm, a ten w paski stojący za ladą - pyta blondynka. - Ten... no... to jest bardzo specjalny model, kosztujący 1808364; - odpowiada sprzedawca. - Poproszę! - mówi zdecydowanym głosem blondynka, płaci i wychodzi. Po chwili wraca właściciel i pyta: - No i jak panu poszło. - Wyśmienicie - odpowiada sprzedawca - sprzedałem jednego czarnego, jednego białego i pański termos za 1808364;!!!
Na ogłoszenie: Potrzebujemy osobę do malowania pasów na drodze! odpowiada blondynka. -Ale to jest raczej praca dla silnego mężczyzny! -Dam sobie radę! - przekonuje blondynka, sprawdzając w lusterku makijaż - Malować to ja potrafię najlepiej! Zgodzono się. Pierwszego dnia blondynka namalowała 5 kilometrów pasów. następnego kolejne 4 kilometry, trzeciego dnia już tylko 2 kilometry, 1 kilometr, 50 metrów, 20 metrów... Wyniki jej pracy wydały sie szefowi dość dziwne, wezwał ją do siebie: -Zauważyłem spadek formy. Pierwszego dnia szło pani najlepiej, w następnych coraz gorzej. Dlaczego? -No przecież codziennie miałam coraz dalej do wiaderka z farbą!
Jada brunetka, ruda i blodynka pociągiem na gape. Nagle do przedziału wchodzi konduktor, 3 dziewczyny chowają sie do worków. Konduktor nagle potsząsa worek z brunetka i wydobywa sie szczekanie psa (hau hau) no to konduktor sobie mowi, ze pewno siedzi tam pies, potrzasa worek z ruda a ruda na to (miau miau) no to kondutor mowi, ze pewno kot... podchodzi do worka z blondynka potrząsa worek a blondi na to: KARTOFLEEEEEEEE
Przychodzi facet do baru, patrzy a tam blondynka płacze. Facet się pyta: - Dlaczego płaczesz? - Bo wszyscy mówią, że blondynki są głupie! Na to facet: - Udowodnie ci, że tak nie jest. No i woła: brunetka chodź tu szybko!. Gdy brunetka przyszła facet jej mówi: - Idź, zobacz czy mnie nie ma w domu. No i poszła, a blondynka się śmieje. Facet się pyta: - Dlaczego się śmiejesz? - Bo ja bym zadzwoniła.
Policjant zatrzymuje blondynkę: - Poproszę prawo jazdy! - A co to jest - To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu - Aha, proszę bardzo - Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny - E..? - Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu - Aha, proszę Policjant zdejmuje spodnie. Blondynka: Co, znowu alkomat?
Nastoletnia blondynka uzyskała zgodę matki na pójście do dyskoteki. Masz być w domu o 22 - mówi matka. Mija 22, 23, a blondynki nie ma w domu. Po północy ktoś wali do drzwi. Matka otwiera i widzi: przed drzwiami stoi córka z papierosem w ustach, nawalona jak bombowiec i macha biustonoszem. Matka wściekła pyta: - paliłaś? - paliłam! - piłaś? - piłam! - i co jeszcze robiłaś?! - nie wiem jak to się nazywa ale od dziś jest to moje hobby.
Rozmawia blondynka z brunetką: Brunetka: Chciałabym złapać złotą rybkę... Blondynka: A jakie byś miała życzenia? Brunetka: No przede wszystkim to chciałabym mieć takie naturalne długie blond włosy, poza tym dłuuugie sexy nogi aż do ziemi. A po trzecie to chciałabym mieć takie... - i tu następuje manualna demonstracja (podobna do łapania grapeifruta do każdej ręki) co brunetka chciałaby mieć dużego. A na to blondynka: Ty, a na co Ci takie krzywe palce?
Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie szybkości. - Dzień dobry. Widzi pani co to jest? (tu pokazuje na radar) - Dzień dobry. Nie. Co to? - Suszareczka, he he he. Nie, proszę panią. To radar. I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki? - 140. Widzę. - No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu. - Nie mam. - Jak to pani nie ma? - No, bo widzi pan, to wszystko się tak szybko dzisiaj działo.... i ten samochód nie jest mój - Jak to nie pani? - No tak, ukradłam go. Bo jak zabilismy tamtą kobietę, to trzeba było jakoś pozbyc się zwłok, a nie chciałam brudzić swojego, więc ukradłam ten i zapakowałam zwłoki do tego bagażnika. I teraz tak szybko jadę, aby jak najprędzej pozbyć się ciała. - To ma pani na dodatek trupa w bagazniku. Proszę stać, ręce na maskę i nie ruszać się! Policjant dzwoni po wsparcie. - Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości. Za chwilę na miejscu jest cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety. - Ma pani jakieś dokumenty? - Mam, ale w samochodzie, w skrytce. Mogę wyciągnąć? - po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku. - Jak to, to samochód nie jest kradziony? - Nie, oczywiście, że to mój samochód. - To proszę otworzyć bagażnik. Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, gaśnica, koło zapasowe itp. Dowódca zdezorientowany: - No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup.... - ...i co jeszcze naopowiadał, może, że niby prędkość przekroczyłam?
Facet widzi płaczącom blondynkę.Pyta się dlaczego płaczesz ?no bo wszyscy mówią że jestem głupia.Nie płacz udowodnie ci że brunetki są jeszcze głupsze.Facet woła brunetkę.Idź do domu i zobacz czy mnie tam nie ma brunetka pobiegła.Po chwili blondynka si śmieje.Facet sie pyta:dlaczego sie śmiejesz?Bo ja bym zadzwoniła.